Chmury nad panoramą San Francisco o zachodzie słońca

Photography in a SnapshotFotografia w migawce

Andrew Wille

Andrew Wille to wielokrotnie nagradzany fotograf i twórca treści z Los Angeles, specjalizujący się głównie w fotografii miejskiej, krajobrazowej i lifestylowej. Jego wyrazisty styl zyskał uznanie wiodących marek, co zaowocowało stałą współpracą z wieloma z nich. Jego pasją jest również nauczanie – przez lata przekazał swoją wiedzę setkom adeptów fotografii, prowadząc warsztaty w małych i dużych grupach.

Osoba wkładająca do aparatu kartę pamięci Kingston Canvas React Plus 256GB

Jako ludzie jesteśmy zainteresowani różnymi rzeczami i podobnie jest z fotografami. Choć uwielbiam fotografować wszystko i znajdować piękno w czasami najbardziej niepozornych miejscach, szybko zakochałem się w ciepłych kolorach i tak zaczęła się moja fascynacja grą złotego światła i cienia. Nawet kilka sekund wystarczy, aby światło całkowicie zmieniło scenę, a uchwycenie tego idealnego momentu jest często łatwiejsze do wyrażenia słowami niż na zdjęciu. Dzięki niezliczonym godzinom z aparatem w ręce poznałem tajniki fotografii i edycji zdjęć wykonanych podczas „złotej godziny”. Z czasem stałem się znany z wykorzystania światła w fotografii miejskiej, krajobrazowej i lifestylowej.

Jako profesjonalny fotograf i twórca treści, który zwykle realizuje kilka projektów jednocześnie, zawsze szukam możliwości zwiększenia wydajności i usprawnienia swojej pracy.

Obecnie najczęściej jako głównego aparatu używam modelu Sony a7R III. To niesamowity sprzęt, który zapewnia imponującą ilość danych i szczegółów na każdym zdjęciu. Ponieważ każdy nieskompresowany obraz RAW ma 84MB, tak duże rozmiary plików wymagają szybkiego i niezawodnego zapisu danych.

Właśnie dlatego nośniki pamięci firmy Kingston Technology znalazły stałe miejsce w mojej torbie fotograficznej i stały się częścią procesu kreatywnej pracy. Prawie nigdy nie wychodzę z domu bez aparatu, a do środka zawsze wkładam dwie karty pamięci Kingston Canvas React Plus. Niezależnie od tego, dokąd prowadziła mnie fotograficzna pasja – czy były to szalone przygody na łonie natury, czy tylko wędrówki po okolicy – mogłem polegać na kartach Kingston, które pozwoliły mi uchwycić najlepsze ujęcia i zapewnić ich bezpieczeństwo. Jeśli wziąć pod uwagę setki tysięcy zdjęć zapisanych na tych kartach w ciągu ostatnich kilku lat, to zdecydowanie zasłużyły na moje zaufanie. Są nie tylko bardzo niezawodne, ale dzięki szybkości odczytu 300MB/s i zapisu 260 MB/s także SZYBKIE, dzięki czemu nigdy nie przegapiłem żadnego ujęcia, czekając na buforowanie.

Stacja Kingston Workflow Station z podłączonym czytnikiem kart i dwiema włożonymi kartami pamięci Kingston Canvas React Plus

Zawsze myślałem o sprzęcie fotograficznym jako o narzędziu pozwalającym wyrazić swoją kreatywność, a Kingston doskonale to potwierdza. Karty pamięci to jeden z tych produktów, na które można nie zwracać uwagi, jeśli dobrze działa. Ale gdy jest inaczej, natychmiast się to zauważa i w efekcie cierpi na tym kreatywność.

Podczas długich dni produkcyjnych często robię tysiące zdjęć zajmujących setki gigabajtów danych. Brak konieczności przerywania sesji w celu wymiany kart pamięci był dla mnie przełomem. Pozwoliło mi to nie rozstawać się z aparatem i kontynuować fotografowanie. Po długim dniu zdjęciowym ostatnią rzeczą, na którą mam ochotę, jest spędzenie wielu godzin na przenoszeniu i porządkowaniu plików. W tym miejscu do gry wchodzi Kingston Workflow Station. Ta stacja dokująca pozwala mi jednocześnie przesyłać zdjęcia, filmy i pliki audio z wielu źródeł bezpośrednio do mojego MacBooka Pro. A dzięki ultraszybkim kartom pamięci Canvas React Plus zgranie plików w domu zajmuje mi tylko kilka minut.

Karty pamięci Canvas React Plus i stacja Workflow Station firmy Kingston stały się integralną częścią mojego procesu pracy kreatywnej i mogę z pełnym przekonaniem polecić je każdemu, kto szuka szybkiego i niezawodnego sprzętu.

#KingstonIsWithYou

Powiązane artykuły